Okoliczności świąt wielkanocnych w 2020 roku są bez cienia wątpliwości wyjątkowe. Pandemia koronawirusa COVID-19 zmusiła polskie rodziny do pozostania w swoich domach i niestety zupełnie pozbawiła je możliwości zorganizowania uroczystych i tłumnych rodzinnych zjazdów. Tradycja pozostaje jednak tradycją, a w związku z tym, że papież Franciszek, wbrew pojawiającym się plotkom, nie przełożył wyjątkowo świąt na okres jesienny, wiele osób wyznania chrześcijańskiego czuje się zobligowanych do tego, żeby w jakiejkolwiek formie kultywować tradycyjne rytuały związane z tym okresem w roku.
Śniadanie wielkanocne, uroczysty obiad w gronie najbliższej rodziny, a potem wspólne spędzanie czasu jest związane wręcz nierozerwalnie z wchłanianiem większej ilości kilokalorii niż zazwyczaj, co zazwyczaj skutkuje tym, że po kilku dniach świąt ludzie stają się o kilka kilogramów ciężsi. Zbędne kilogramy bywają co najmniej deprymujące, zwłaszcza w obliczu utrudnionych możliwości zgubienia ich na siłowni czy poprzez trening aerobowy na świeżym powietrzu. Nie oznacza to jednak, że nie możemy zupełnie nic na nie poradzić. Warto jest zatem zastanowić się, jak można szybko i bezproblemowo zredukować liczbę, jaką pokazuje nam waga po nastąpieniu na nią.
Schudnięcie bywa procesem złożonym, ale jest w gruncie rzeczy bardzo łatwe do przeprowadzania i wymaga po prostu niezbędnego minimum zawziętości i samodyscypliny. Istotnym jest zadbanie o dietę: nie chodzi tutaj o katowanie się owsiankami i innymi daniami kojarzonymi przede wszystkim ze wzmożonym dbaniem o sylwetkę, lecz o zredukowanie ilości przyjmowanych kilokalorii.
Nie chodzi tu jednak o redukowanie ich w ogromnym stopniu: głodzenie się nie jest rozwiązaniem, ponieważ organizm, spodziewając się powtórzenia takiej sytuacji, będzie odkładał zapasy substancji odżywczych w formie tkanki tłuszczowej. Chodzi o umiar i zdrowy rozsądek: wystarczy obliczyć swoje zapotrzebowanie kaloryczne za pomocą jednego z wielu dostępnych w sieci kalkulatorów, a następnie obciąć to zapotrzebowanie o trzysta kilokalorii. W ten sposób będziemy pobudzać nasz organizm do wytężonej pracy, jednocześnie zapewniając mu wystarczającą ilość kalorii, by nie musiał się przejmować wizją niedostarczenia posiłku na czas.
Rozsądna dieta pełni ogromną rolę w sprawnym procesie chudnięcia, ale jeśli chcemy ten proces jeszcze bardziej przyśpieszyć, warto jest zdecydować się na trening w jakiejś formie. Trening aerobowy jest siłą rzeczy utrudniony z uwagi na okoliczności związane z koronawirusem, ale jeśli dysponujemy stacjonarnym rowerkiem, bieżnią lub czymkolwiek innym w tym rodzaju, zdecydowanie warto jest się na to zdecydować. Jeśli nie mamy sprzętu, możemy zainteresować się kalisteniką, czyli ćwiczeniami z wykorzystaniem wagi własnego ciała.
To bardzo ciekawa forma treningu, która pozwala nam poznać własne możliwości i ćwiczyć bardziej świadomie, wyczuwając napięcie każdej grupy mięśniowej. Aktywność fizyczna nie jest obligatoryjna, jeśli chcemy schudnąć, ale należy pamiętać, że jest po prostu zdrowa i warto jest wydzielić sobie w planie dnia przynajmniej trzydzieści minut na solidne wypocenie się.
